Choć zjawisko turbodziury związane jest z subiektywnym odczuciem kierowcy, nie da się zaprzeczyć, że naprawdę istnieje i stanowi sporą niedogodność podczas jazdy samochodem z turbodoładowaniem. Odczuwane jest przez osobę prowadzącą pojazd jako opóźnienie w prawidłowej reakcji doładowanego silnika na naciśnięcie pedału gazu. W związku z tym zjawisko to możemy zaobserwować jedynie w przypadku samochodów wyposażonych w turbosprężarki dowolnego typu. Narzekają na nią głównie użytkownicy pojazdów z silnikami wysokoprężnymi starej daty lub małych jednostek benzynowych z układem turbodoładowania. Czas odczuwalnej zwłoki jest jednocześnie czasem, jaki turbina potrzebuje do podjęcia reakcji. Jest nią zawsze uzyskanie takiej prędkości roboczej, która umożliwi pełne wykorzystanie potencjału tkwiącego w układzie turbo.
Zjawisko turbodziury jest szczególnie uciążliwe w przypadku konieczności wykonania dynamicznego manewru na drodze, jak np. wyprzedzanie. Mimo że turbodziura trwa zaledwie chwilę, wystarczy, by kierowca zrezygnował ze swoich zamiarów i odpuścił pedał gazu. Ponieważ turbina nie jest bezpośrednio połączona z silnikiem, jej działanie obarczone jest z góry pewnym ryzykiem opóźnienia. Jeżeli chcemy zniwelować to zjawisko, powinniśmy w pierwszej kolejności przyjrzeć się nie tylko własnym przyzwyczajeniom za kółkiem, ale również stanowi technicznemu poszczególnych układów pojazdu. Wiedząc, czym jest turbodziura, łatwiej jej uniknąć lub choćby ograniczyć jej wpływ na styl jazdy.
Jak działa turbosprężarka?
By odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest turbodziura, należy uprzednio zapoznać się z mechanizmem działania układu turbodoładowania. Turbosprężarki w samochodach osobowych składają się z dwóch elementów: sprężarki i turbiny. Ich wzajemna praca opiera się na wykorzystaniu mocy napędowej spalin i zwiększeniu ilości powietrza dostarczanego do cylindrów. Stosuje się je w celu zwiększenia wydajności i mocy silnika. Gazy spalinowe przepływają przez wirnik turbiny i wydalane są za pośrednictwem układu wydechowego. Wał przekłada ruch obrotowy wirnika turbiny na wirnik sprężarki. Tam z kolei dochodzi do sprężenia powietrza wpływającego przez dolot i filtr. Następnie kieruje się ono do kolektora dolotowego lub intercoolera.
Działanie turbiny nie jest zatem skomplikowane, ale proces doładowania silnika składa się przynajmniej z kilku etapów rozciągniętych w czasie. Ich skuteczność zależy od stopnia obciążenia silnika (głównie określanego za pomocą obrotów na minutę). Jadąc na niskich obrotach, wykorzystujemy minimum potencjału turbiny, ale dodając gazu, pobudzamy ją do działania i tłoczenia większych ilości powietrza do dolotu. Zjawisko turbodziury możemy zatem odczuć zarówno podczas intensywnej, jak i niewielkiej pracy silnika naszego pojazdu.
Czym jest turbodziura?
To, że jako użytkownicy samochodów mamy do czynienia z turbodziurą, wynika z budowy turbosprężarki i braku jej bezpośredniego połączenia z silnikiem. To naturalny proces działania układu turbodoładowania, objawiający się nieharmonijnym oddawaniem mocy przez jednostkę napędową z dolnego zakresu obrotów silnika. Kierowca może odczuć to zjawisko nie tylko podczas przyspieszania, ale również wytracania prędkości i hamowania. Wtedy bowiem następuje zamknięcie przepustnicy i spadek energii spalin znajdujących się w układzie wydechowym. Od ich prędkości zależy natomiast jakość napędzenia wirnika turbosprężarki odpowiedzialnego za zastrzyk mocy pojazdu.
Włączenie się turbosprężarki, a więc jednoczesne ustąpienie zjawiska turbodziury zauważalne jest przy takim zakresie obrotów silnika, w których układ będzie w stanie efektywnie wykorzystać nagromadzoną energię gazów wydechowych. Zwykle następuje to w przedziale 1400-2000 obr./min. Kierowca dopiero wtedy czuje poprawę przyspieszenia.
Jak ograniczyć zjawisko turbodziury?
Wiedząc już, czym jest turbodziura, większość kierowców zada sobie pytanie – jak jej zapobiec lub zniwelować objawy? Nie istnieją skuteczne metody na całkowite pozbycie się jej z układu doładowania, ale można wpłynąć na zmniejszenie jej dokuczliwości. Najpowszechniejszym sposobem na to niekorzystne zjawisko jest zastosowanie turbosprężarki ze zmienną geometrią. Jest ona bowiem wyposażona w ruchome łopatki, które zmieniają swój kąt nachylenia zależnie od poziomu aktualnego obciążenia silnika. Dzięki temu wirnik układu ma zapewnioną optymalną energię, której źródłem są spaliny dostarczane do turbiny już od najniższych obrotów silnika.
Efekt turbodziury pomaga ograniczyć stosowana w samochodach sportowych i wyczynowych turbosprężarka hybrydowa. Również w tego typu pojazdach popularnością cieszy się system ALS (Anti-Lag System), który podtrzymuje ciśnienie doładowania. Nawet gdy kierowca na chwilę zamknie przepustnicę, system wpływa na dostarczenie odpowiedniej dawki paliwa oraz powietrza do kanału wydechowego. Mieszanka spala się, a prędkość spalin nadal utrzymuje się na optymalnym poziomie. Po otwarciu przepustnicy możliwa jest bezstratna kontynuacja pracy turbiny.
Utrata mocy silnika – czy to też efekt turbodziury?
Zjawiska turbodziury nie możemy utożsamiać ze złymi osiągami silnika i spadkiem jego mocy. Jazda samochodem z turbosprężarką wymaga od kierowcy pewnych umiejętności i przyzwyczajeń, które przyczyniają się do wzrostu jej żywotności i prawidłowej eksploatacji tej części. Spadek mocy silnika może być natomiast jednym z pierwszych objawów uszkodzenia turbosprężarki. Innymi, które również powinny wzbudzić niepokój kierowcy, są: utrata oleju, zmiana zabarwienia spalin, dziwne odgłosy dobiegające spod maski, a nawet przechodzenie silnika w tryb awaryjny. Odpowiednio szybka reakcja na pierwsze nieprawidłowości pozwala zapobiec znacznym uszkodzeniom turbosprężarki. Zaniedbania i obojętność wobec oznak jej uszkodzenia skutkują groźnymi awariami, unieruchamiającymi cały pojazd na dłuższy czas. Nieprawidłowa praca turbiny może bowiem doprowadzić do zatarcia silnika.
W przypadku istnienia objawów sugerujących usterkę turbosprężarki należy niezwłocznie udać się do specjalisty, który wykona szczegółową diagnostykę jej stanu technicznego. Wyłącznie w sterylnych warunkach serwisu możliwe jest dokładne obejrzenie wszystkich elementów turbiny i określenie stopnia powstałych zniszczeń. Jeżeli to możliwe, serwisant przystępuje do regeneracji turbosprężarki. Wymienia uszkodzone lub zużyte elementy i na ich miejsce montuje nowe. Jeżeli stan turbiny nie pozwala na naprawę, konieczna jest całkowita wymiana elementu na nowy. Taka konieczność wiąże się z nie lada wydatkiem rzędu kilku tysięcy złotych.
Zjawisko turbodziury nie powinno nam się zatem kojarzyć z nieprawidłowym działaniem turbiny. Nie odpowiada ono za brak doładowania czy zbyt niski poziom przyspieszenia silnika. W związku z tym nie zalicza się go do grona objawów uszkodzenia układu.