Kiedyś obecność turbosprężarki w danym modelu samochodu stanowiła o jego sportowym, wręcz wyścigowym charakterze. Dziś stała się ona na tyle powszechnym wyposażeniem pojazdu osobowego, że niemal każdy jej użytkownik powinien zdawać sobie sprawę z tego, jak dbać o turbosprężarkę, by służyła nam ona jak najdłużej. Niestety, realia są nieco inne. Większość kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, jak istotny wpływ na stan techniczny pojazdu ma podejmowane przez nich zachowanie za kierownicą. Wielu awarii można bowiem uniknąć, stosując się do kilku zasad bezpiecznej jazdy samochodem z turbosprężarką.
Wiedza o tym, jak dbać o turbosprężarkę i w jaki sposób posługiwać się samochodem wyposażonym w tę część jest niezbędna, by turbina służyła swoimi możliwościami przez jak najdłuższy czas. Producenci zaznaczają bowiem, że jej żywotność może sięgać nawet 200 tysięcy kilometrów. Jeżeli narażamy ją natomiast na oddziaływania silnych wpływów (wysokich temperatur, tarcia), nie spodziewajmy się, że dotrzyma nawet do 50 tysięcy przejechanych kilometrów. Jej delikatne elementy zużywają się szybko, ale ich naprawa jest zwykle prosta, choć wieloetapowa.
Jak dbać o turbosprężarkę podczas jazdy?
Odpowiedź na pytanie, jak dbać o turbosprężarkę podczas jazdy nie wydaje się szczególnie trudna. Kierowcom proponuje się jedynie stosowanie do kilku prostych rad. By odpowiednio zadbać o turbinę, należy pozwolić dostarczyć do jej wnętrza odpowiednią ilość rozgrzanego wcześniej oleju. W tym celu tuż po odpaleniu silnika warto dać samochodowi chwilę na tzw. rozruch. Wręcz niedopuszczalne jest wciskanie gazu do dechy tuż po przekręceniu kluczyka w stacyjce.
Silnik musi osiągnąć optymalną temperaturę, by olej mógł stać się rzadszy i dotrzeć do wszystkich zakamarków turbiny. Swobodny przepływ oleju wiąże się z ułatwionym jego dostępem do wszystkich elementów silnika. Ponadto, nie wywiera on wtedy tak wielkiego nacisku na uszczelnienia olejowe, jaki wywiera zimny i zbyt gęsty olej. Z tego względu po uruchomieniu silnika należy pozostawić go na jałowym biegu przez około 30 sekund. W ciągu kilku pierwszych minut jazdy należy również unikać wchodzenia na wysokie obroty.
Rozgrzewanie i chłodzenie
Oprócz odpowiedniego rozgrzania silnika przed rozpoczęciem jazdy, konieczne jest ponadto jego schłodzenie po zatrzymaniu się. Podczas podróży w turbosprężarce wytwarzają się ogromne ilości ciepła. Zwłaszcza jeżeli jazda jest szybka, dynamiczna. Wyłączenie gorącego silnika nagle zatrzymuje obieg oleju, co prowadzi do jego gotowania się w turbinie. Do takiej sytuacji może również doprowadzić stosowanie przez kierowców systemu Start-Stop. Nieschłodzenie silnika wiąże się bezpośrednio z zaleganiem w nim zwęglonego, lepkiego oleju, zapchaniem przewodów, topnieniem elementów turbiny. By temu zapobiec, należy pozostawić włączony silnik po skończonej jeździe na około 1 do 2 minut. Turbina schładza się również wtedy, gdy kierowca nie doprowadza do zwiększenia obrotów silnika powyżej wartości 1500.
Dla zdrowia i odpowiedniej kondycji turbosprężarki warto od czasu do czasu wybrać się w dłuższą podróż, odbywającą się na trasie. Jazda wyłącznie po mieście, zwłaszcza zakorkowanym, stanowi dla turbosprężarek samochodowych duże zagrożenie. Ponieważ w takich sytuacjach często używa się wysokich obrotów, prowadzi to do wzrostu temperatury silnika. Następnie trudno jest go schłodzić, nie mając na to czasu podczas jazdy. Podczas regularnej jazdy w mieście wewnątrz turbiny odkładają się sadze, osiadające głównie w kolektorze. Zanieczyszczenia te można jednak samodzielnie i samoistnie wypalić, doprowadzając do zwiększenia obrotów silnika i prędkości pojazdu po rozgrzaniu turbiny.
Objawy uszkodzonej turbiny
Uszkodzona turbosprężarka staje się uciążliwa dla kierowcy. Nie chodzi tu jedynie o objawy, jakie odczuwa on podczas jazdy samochodem. Może również słyszeć gwizdy, świsty, stukot, a nawet ciągły hałas spod maski. Wszystkie te objawy, w połączeniu z nienaturalnymi drganiami, zmianą koloru spalin, spadkiem mocy i charakterystycznym zapachem palonego oleju powinny stać się dla nas pilnym sygnałem alarmowym. Konieczna jest wtedy niezwłoczna wizyta w zakładzie mechanicznym lub serwisie. Jazda z uszkodzoną turbosprężarką może być niebezpieczna. Doprowadza do zaistnienia trwałych uszkodzeń, a nawet zatarcia silnika. Ponieważ objawy uszkodzonej turbiny są łatwe do wychwycenia, nie należy ich bagatelizować. Odpowiednio szybko podjęte działania pozwolą na skorzystanie z usługi, jaką jest profesjonalna regeneracja turbosprężarek.
Jak dbać o turbosprężarkę u mechanika?
Po pierwsze – by turbosprężarka mogła poprawnie pracować, potrzebuje odpowiedniej dawki świeżego oleju. Jego niewłaściwa lepkość, obecność zanieczyszczeń zbyt mały poziom może doprowadzić do uszkodzeń wirnika turbosprężarki. Stary olej zwęgla się, przytykając kanał prowadzący go do turbiny. Ta istotna część może wtedy ulec zatarciu, co dotyczy również nowych i świeżo zregenerowanych turbin. Dlatego też każdorazowo po wymianie tej istotnej części samochodu powinno się zadbać również o wymianę oleju w układzie.
Po drugie – konieczna jest dbałość o odpowiedni stan techniczny filtra powietrza. Niektóre przyczyny awarii turbosprężarek związane są z oszczędzaniem kierowców na filtrach i ich niewłaściwą eksploatacją. Z filtra do turbosprężarki mogą jednak dostać się szkodliwe zanieczyszczenia, prowadzące do uszkodzeń wirnika, a nawet rdzenia czy zmiennej geometrii. Regularna wymiana wszystkich filtrów, szczególnie filtra powietrza, pozwala ograniczyć ryzyko wystąpienia przedwczesnej usterki turbiny. Warto również sprawdzać szczelność pomiędzy turbiną a filtrem powietrza.
Regeneracja turbiny
Ponieważ koszt całkowitej wymiany turbosprężarki na nową część często przekracza sumę kilku tysięcy złotych, klienci często zastanawiają się nad tym, czy zawsze opłaca się regenerować turbinę. Okazuje się, że w większości przypadków skorzystanie z tej usługi jest dla klienta korzystniejsze niż wymiana turbiny na nową. Kolejne etapy regeneracji turbosprężarek są skomplikowane, ale nie są czasochłonne. Zwykle cały proces naprawczy zajmuje specjalistom do 48 godzin. Już podczas procesu diagnostycznego tłumaczą oni klientowi, na czym polega regeneracja turbosprężarki i jak się z nią później obchodzić. Ustala się również wstępny kosztorys usługi. Dzięki temu klient widzi różnicę pomiędzy kosztem nowej części, a wymiany zużytych podzespołów. Poza tym, jeżeli obudowa turbosprężarki jest w dobrym stanie, nie powinno się jej skazywać na zniszczenie. Warto rozpatrzyć możliwość wymiany pojedynczych komponentów. Regeneracja przywraca 100% sprawność turbosprężarki.
Turbiny są niezwykle precyzyjnymi urządzeniami, skazanymi na nadmierne przeciążenia i złe warunki pracy. Z tego względu dbałość o ich dobry stan techniczny powinna leżeć w gestii każdego użytkownika pojazdu osobowego. Wiele zależy bowiem od niego samego. U większości kierowców wystarczy jedynie odpowiedni poziom cierpliwości i brak pośpiechu, by znacznie wydłużyć żywotność turbosprężarki, a pośrednio również i silnika.